Strona główna
Powołanie
Porozmawiaj
Spotkanie z ...
Jednym słowem
Drzwi Otwarte
Krużganek zakonny
Śladami świętych
Moja modlitwa
Listy od Was
Warto przeczytać
Galeria Foto

-- Partnerzy portalu --

Wydawnictwo Sióstr Loretanek

Żywa Wiara

Misyjne Drogi

-- Polecamy --

Oaza - Ko¶ciół Domowy












Ze Strugi do Sydney

 Moje powołanie


Czas spędzony w Rycerce Górnej przyniósł mi pogodzenie się z Bożym wołaniem. Były chwile, że nie wiedziałem co robić a odpowiedzialność za drugą osobę była bardzo stresująca. Pamiętam, że jak dzieci były zajęte siadałem na górce po drugiej stronie rzeczki, tak bym miał dzieciaki na oku, i modliłem się o pomoc, o światło Boże. Dużo czasu spędzałem na prywatnej modlitwie jak dzieci już spały i cały czas prosiłem Boga o znak. Dzieliłem się tymi troskami z resztą kadry i oczywiście z ks. Józefem, który był właśnie tym znakiem.

W miarę upływu czasu moja byłem coraz bardziej zdecydowany i na koniec turnusu wiedziałem co mam robić. Ale jak to teraz przedstawić bliskim i jaki kierunek obrać, bo nie byłem pewien do jakiego zakonu wstąpić. Muszę przyznać że był to szok dla mojej rodziny zwłaszcza mamy, z którą mieszkałem sam od śmierci ojca. Był to szok również dla znajomych i ludzi z którymi współpracowałem. Było nawet śmiesznie, jak dla mnie, jak powiedziałem, że odchodzę, niektórzy bliscy współpracownicy chcieli odejść ze mną, ale nie wiedzieli oni ciągle gdzie odchodzę. Pamiętam, że używałem słów Jezusa: "Gdzie ja idę wy teraz pójść nie możecie". Oczywiście nie obyło się bez rozmowy z ks. Proboszczem Maksymilianem Sową, który naprowadził mnie na Michalitów a nie Misjonarzy Miłości, do których początkowo chciałem wstąpić. Zawsze pociągała mnie praca misyjna, może dlatego, że w dzieciństwie dużo słyszałem o pracy Michalitów w Papui Nowej Gwinei i w Ameryce Południowej, a może dlatego, że moja siostra jest misjonarką. Tak więc była to połowa lipca a postulat rozpoczynał się pierwszego września. Nie miałem więc zbyt dużo czasu by zamknąć ten rozdział mojego życia. Musiałem dokończyć rozpoczęte transakcje, sprzedać samochód, zlikwidować konta i polisy. I całe szczęście, że nie miałem dużo czasu, bo nie zdążyłem się z wieloma osobami nawet pożegnać, nie miałem czasu na sentymenty. Moja decyzja była nieodwracalna i czułem się z tym szczęśliwy. Nigdy nie zapomnę jak pierwszy raz kiedy przyjechałem do domu z nowicjatu w sutannie i szedłem do kościoła, dla wielu był to ciągle szok, ale wielu powiedziało że widzą, że nareszcie jestem szczęśliwy. I naprawdę byłem i jestem.

Jak wiadomo, już od prawie pięciu lat jestem tutaj w Australii. Cieszę się że mam tą możliwość kończenia mojej formacji seminaryjnej i akademickiej tutaj, w Sydney. Jest to kolejne cenne doświadczenie, jest inaczej niż w Polsce. Jest nawet ciężko powiedzieć co jest inne. Po prostu jest inaczej. Czas w Australii przyniósł mi wiele korzyści, chociażby nauka języka angielskiego, poznanie innej kultury a przede wszystkim kontakt z naszymi współbraćmi z Papui Nowej Gwinei, gdzie mam nadzieje wylądować jako misjonarz już w niedalekiej przyszłości.

Cieszę się, że mogłem podzielić się drogą mojego powołania z resztą współbraci i z tymi którzy wciąż szukają. Na powiedzenie Panu Bogu TAK, nie jest nigdy za późno. On jest cierpliwy i czeka. Żniwo jest wielkie a robotników mało. Nie obawiaj się podjęcia tej decyzji. On czeka, ludzie czekają. Jak wiele jest jeszcze do zrobienia.

Niech Was Bóg błogosławi!
dk. Paweł Kopczyński

<< 

Michalici CSMA

MICHALICI -  Marki-Struga 
 

Co o tym myślisz?

Masz pytania?
Chcesz porozmawiać?
Zobacz tu... 

Komentarze:

Na prawdę świetne i przejmujące świadectwo powołania do życia konsekrowanego i zakonnego...szkoda że wcześniej nie trawfiłem na ten artykuł...

br. Janusz, 2011-09-19

Iwono... Napisałaś 12.10.2009r - Co trzeba zrobić żeby zostać zakonnicą! Yy jeśli możesz to napisz do mnie na gg znaczy sie podaj mi Twoje gg albo nr tel. Mam 16 lat i też myśle o zakonie :) Czekam, na tej str jestem codziennie:

OoO, 2010-07-05

co trzeba zrobić żeby być zakonnicą?>

Iwona, 2009-10-12



 
 strona główna

 „RÓŻANIEC”
-lipiec-sierpień 2018
 „Szerokie są drzwi ubogiej chaty”
 Rekolekcje wakacyjne 2015
 Zapraszamy do Rabki-Zdrój po wypoczynek i zdrowie!
 Każdy dzień rekolekcji uczył mnie czegoś nowego
 Szkaplerz karmelitański
 Bł. Ojciec Hilary Januszewski
 Maryja - doskonały przykład naśladowania Jezusa
 Eliasz - życie w obecności Boga
 Gdy jestem z Toba, ziemia mnie nie cieszy
 MARIANIE
 Pamiętajmy o różańcu!
 Błogosławiony Antoni Leszczewicz
 Błogosławiony Jerzy Kaszyra
 Błogosławiony Jerzy Matulewicz
 Błogosławiony Stanisław Papczyński
Copyright (c) 2006-2015 Zakony.pl Konto w portalu  |  Zakony żeńskie  |  Zakony męskie  |  Podziel się ...  |  O portalu  |  Kontakt  |  Partnerzy