Strona główna
Powołanie
Porozmawiaj
Spotkanie z ...
Jednym słowem
Drzwi Otwarte
Krużganek zakonny
Śladami świętych
Moja modlitwa
Listy od Was
Warto przeczytać
Galeria Foto

-- Partnerzy portalu --

Wydawnictwo Sióstr Loretanek

Żywa Wiara

Misyjne Drogi

-- Polecamy --

Oaza - Ko¶ciół Domowy












Ze Strugi do Sydney

 Moje powołanie


Na drodze odkrywania naszego powołania do życia konsekrowanego, czy to zakonnego czy kapłańskiego, jest bardzo istotne jakie osoby się spotyka, ja poczytuję sobie za łaskę, że na początku mojej przygody z Bogiem spotkałem tak wspaniałych kapłanów. Chociaż pierwszym miejscem gdzie Bóg zaczął dla mnie istnieć będzie zawsze moja rodzina, zwłaszcza mama. Ona zachęcała mnie i mojego młodszego brata do wspólnej modlitwy porannej i wieczornej. Ona uczyła i dawała przykład jak kochać ludzi i Boga. Nie zapomnę nigdy jak zimą budziła nas na pierwsza mszę świętą i nie było szansy na kompromis, argument w stylu, że mi się nie chcę, nie wchodził w grę. W miarę dorastania rozumiałem to i jestem jej teraz wdzięczny, bo do tej pory Eucharystia jest dla mnie najważniejszą modlitwą dnia i mogę chyba policzyć na palcach obu dłoni ile razy w życiu opuściłem niedzielną Mszę św. Rodzina powinna być naszym pierwszym Kościołem. Minęło jednak dużo czasu zanim zdecydowałem się na pójście drogą kapłaństwa. Pan Bóg był cierpliwy i czekał kiedy w końcu powiem TAK, na Jego wołanie. Odpowiedź zajęła mi 28 lat, bo w tym wieku podjąłem ostateczną decyzję - wstąpiłem do naszego zgromadzenia. Dlaczego tak długo to trwało? Myślę, że Bóg dał mi czas bym dojrzał do podjęcia decyzji, był świadom czego się wyrzekam, był pewien dla kogo to robię.

Przyznaję, że miałem dobre życie a Pan Bóg mi błogosławił. Po ukończeniu szkoły zacząłem pracować w rodzinnym biznesie razem z moimi starszymi braćmi. Szło mi to bardzo dobrze, niczego nie brakowało, zawsze miałem dobre wakacje, przyjaciół i przyjaciółki z którymi spędzałem mnóstwo czasu. Kochałem ludzi i nie potrafiłem być sam. Można by powiedzieć, że powinienem być szczęśliwy, ale nie do końca tak było. Zawsze pragnąłem czegoś więcej, robienie kariery nie było dla mnie czymś wystarczającym.

<<  >>

Michalici CSMA

MICHALICI -  Marki-Struga 
 

Co o tym myślisz?

Masz pytania?
Chcesz porozmawiać?
Zobacz tu... 

Komentarze:

Na prawdę świetne i przejmujące świadectwo powołania do życia konsekrowanego i zakonnego...szkoda że wcześniej nie trawfiłem na ten artykuł...

br. Janusz, 2011-09-19

Iwono... Napisałaś 12.10.2009r - Co trzeba zrobić żeby zostać zakonnicą! Yy jeśli możesz to napisz do mnie na gg znaczy sie podaj mi Twoje gg albo nr tel. Mam 16 lat i też myśle o zakonie :) Czekam, na tej str jestem codziennie:

OoO, 2010-07-05

co trzeba zrobić żeby być zakonnicą?>

Iwona, 2009-10-12



 
 strona główna

 „RÓŻANIEC”
-lipiec-sierpień 2018
 „Szerokie są drzwi ubogiej chaty”
 Rekolekcje wakacyjne 2015
 Zapraszamy do Rabki-Zdrój po wypoczynek i zdrowie!
 Każdy dzień rekolekcji uczył mnie czegoś nowego
 Szkaplerz karmelitański
 Bł. Ojciec Hilary Januszewski
 Maryja - doskonały przykład naśladowania Jezusa
 Eliasz - życie w obecności Boga
 Gdy jestem z Toba, ziemia mnie nie cieszy
 MARIANIE
 Pamiętajmy o różańcu!
 Błogosławiony Antoni Leszczewicz
 Błogosławiony Jerzy Kaszyra
 Błogosławiony Jerzy Matulewicz
 Błogosławiony Stanisław Papczyński
Copyright (c) 2006-2015 Zakony.pl Konto w portalu  |  Zakony żeńskie  |  Zakony męskie  |  Podziel się ...  |  O portalu  |  Kontakt  |  Partnerzy